poniedziałek, 1 kwietnia 2013

Aplikacje na iPhone'a, bez których nie wyobrażam sobie życia

Postanowiłam wrócić do pisania bloga, bo im więcej czasu mam zajętego, tym lepiej się organizuję :) wiem, że to 1 kwietnia, ale to nie żart.


Ostatnio nie wyobrażam sobie funkcjonowania bez mojego iPhone'a 5, który jest dla mnie nie tylko telefonem, ale wielkim użytkowo-rozrywkowym kombajnem. Oczywiście nie byłby nim, gdyby nie mnogość aplikacji, które są na App Storze. Chciałam się z Wami nimi podzielić, może komuś przyda się moje zestawienie.

Spotify

Najważniejsza dla mnie jest dobra muzyka w słuchawkach, więc wykupiłam pakiet Premium na Spotify, dzięki czemu mam dostęp do bibliotek utworów także z poziomu telefonu. Spotify umożliwia mi tworzenie playlist i udostępnianie ich także w trybie offline, żeby nie kraść transferu danych, na przykład kiedy słucham muzyki w autobusie. Możliwe jest też słuchanie radia online na podstawie wybranego utworu lub wykonawcy. Jedyny minus? Aplikacja mobilna, w przeciwieństwie do desktopowej, nie scrobbluje do last.fm. Niby drobiazg, ale dla muzycznego maniaka to dosyć istotna funkcjonalność.



AccuWeather

AccuWeather to dosyć mocno rozbudowana aplikacja pogodowa, pokazująca zarówno aktualną pogodę, jak i prognozę na kolejne dwa tygodnie. Ma również dosyć ciekawą zakładkę Lifestyle, która doradza jakie aktywności na zewnątrz są sprzyjające przy danej aurze i na jakie dolegliwości zdrowotne jesteśmy narażeni. Daję jej jeden minusik za nieprzetłumaczenie wszystkiego na polski po ostatniej dużej aktualizacji i niedopasowanie wielkości czcionki do niektórych okienek.


Tumblr

Mobilna wersja popularnego serwisu miniblogowego. Dla mnie to niewyczerpane źródło inspiracji, pomysłów na ubrania, makijaż, dekorowanie wnętrz, a także możliwość śledzenia wielu wspaniałych i ciekawych ludzi z całego świata. Zaglądam tam właściwie codziennie i muszę przyznać, że wolę aplikację na telefon niż pełną stronę w przeglądarce. Chodzi szybciej, przewija się gładko i nie sprawia żadnych problemów. Marzenie!


Springpad

Moja pamięć, bez niego bym zginęła! Jestem bardzo zabiegana, uczę się i pracuję, opiekuję się moim kotkiem i staram się spinać wszystko do kupy. Przy okazji jestem bałaganiarą i gubię wszystkie karteczki i notesiki. Recepta? Springpad! Pozwala na grupowanie swoich notesów (na przykład na osobiste, służbowe, listy zakupów, plany na przyszłość i co tylko przyjdzie Wam do głowy). W ramach notesów można zapisywać różne typy notatek, takie jak listy zadań, przepisy kulinarne, obrazy i wiele innych. Aplikacja ma bazę różnych produktów, dzięki którym nie musimy zapisywać "czekolada", ale możemy wybrać z listy czekoladę konkretnego producenta i widzieć podgląd opakowania na liście zakupów. Dodatkowo można personalizować kolory swoich notesów tak, aby nic się nie pomyliło. 


Foursquare

Portal, który w swoim pierwotnym założeniu miał mniej więcej tę samą funkcję co facebookowe "check-iny", dla mnie jest wyszukiwarką miejsc, gdzie można dobrze zjeść lub zobaczyć coś ciekawego. Posiada dobre wyszukiwarki zarówno miejsc na określonym obszarze mapki, jak i po nazwie lub typie lokalu. Dodatkowo można przeczytać recenzje lub sprawdzić, czy nasi znajomi nie zawitali tam przed nami. Warto śledzić też profile miast, żeby dostawać na bieżąco informacje, gdzie dzieją się ciekawe rzeczy lub dowiadywać się o atrakcjach, o których nie mieliśmy jeszcze pojęcia. Więc Foursquare w dłoń i... w drogę!

                     


Po dłuższym zastanowieniu stwierdzam, że jednak najczęściej używanymi przeze mnie aplikacjami są te pozwalajace na różnorodną obróbkę zdjęć, ale to materiał na osobny post ;)

Trzymajcie się i przeżyjcie tę zimę do końca!

---------------------------------------------

Edit: po dzisiejszej aktualizacji aplikacji Spotify scrobbluje na last.fm! :))

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz